Andrzej, bardzo dziękuję, że zabrałeś mnie w (prawdopodobnie😉) najpiękniejsze miejsce na świecie. To była dla mnie z wielu względów abolutnie wyjątkowa podróż, głęboko emocjonalna, pełna zachwytów, wzruszeń i śmiechu. Czułam się po prostu bardzo szczęśliwa.
Dzięki za profesjonalną organizację, dyskretną asekurację na szlakach, takt, cierpliwość, bezkompromisowe poczucie humoru (!) i szansę na doświadczenie armagedonu na Mannen (Mannenie?) i paradoksalnie poczucie tam totalnej wolności.
Nigdy tego nie zapomnę.
Ewelinen, Gosiu, Beatko, Agnes, Darku, Andrzeju, Aniu i Mateuszu – moja najlepsza lofocka ekipo – cieszę się, że akurat z Wami mogłam dzielić to wyjątkowe dla mnie doświadczenie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy patrzeć na tę samą zorzę 🙂
🤍🤍🤍