Lofoty to moja druga po Islandii przygoda z Andrzejem. No i znowu udana!!! Podpinam się w 100 % pod słowami moich koleżanek Danusi, Magdy i Beatki nie mam już co dodać napisały wszystko….może mam jedno zastrzeżenie…dlaczego „turnus” kończy się tak szybko??
Wszystkim niezdecydowanym polecam wyjazdy z Andrzejem, bo warto! Na pewno się nie zawiedziesz
Pozdrawiam Ewa