To napewno będzie wyprawa, którą zapamiętam do końca życia.
Super ludzie, super organizacja przez Andrzeja wyprawy i jego dramatyczny powrót do domu z naszymi betami.
Nie widzieliśmy zorzy ale za to 2 razy tęczę.
Cudowne miejsca do których jak przeżyję te czasy zarazy, wrócę, oczywiście w wyprawie organizowanej przez Andrzeja.