Zwykle podróżujemy na własną rękę, na wyjazd na Lofoty z namówiła nas znajoma – fanka wypraw z Andrzejem. Było trochę obaw: jak będzie? Czy odnajdziemy się w grupie? Czy to na pewno wyprawa dla nas? Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie… Olśniewająco piękne krajobrazy, świetni ludzie, bogaty
program, no i Andrzej, którego entuzjazm i miłość do Norwegii okazały się zaraźliwe.
Chcemy jeszcze! Wrócimy, na pewno!

Magda i Michał Jaworscy

Gdybyście mieli do wyboru:
A. Wyjazd z Andrzejem
B. Zjeść super zupę rybną
C. Zobaczyć zorzę, matkę wszystkich zórz

Pamiętajcie wybierajcie zawsze A, czyli wyjazd z Andrzejem.
Dzięki temu, będziecie mieć
SUPER wyprawę
z SUPER zupą rybną i widok
na SUPER zorzę polarną.

Pozdrawiam, i pamiętajcie zawsze A

Bardzo polecam wyprawę z Andrzejem. Pokazał mi Lofoty – cudownie miejsce, wręcz nierealne widoki. Podczas wyprawy dane nam było poczuć wiatr, deszcz i słońce. Przepiękne krajobrazy, niesamowicie błękitna woda oraz śnieg – też lekko błękitny. Udało mi się zobaczyć tańczącą zorzę i cały czas jestem w zachwycie na to wspomnienie. Rewelacyjnie miejsce noclegowe, przecudny widok z okna! Andrzej jako przewodnik po tej wspaniałej krainie sprawdził się znakomicie! To, co głównie myślę o tej wyprawie to: przecudnie, rewelacyjnie, niesamowicie.

… takie słowa usłyszałem po pół godzinie od zakończenia pierwszej rozmowy, oznajmiającej że zwolniło się miejsce. No cóż, pomyślałem tylko ludzie mogą marzyć więc czemu nie… Cztery zasady obowiązujące na lofotach które Andrzej oznajmił po wejściu na pokład Renault dały mi poczucie pewności że to będzie niezapomniany tydzień. Zorganizowanie jakiejkolwiek grupowej wyprawy jest wyzwaniem dla każdego nawet dla kogoś kto ma przyjemną osobowość. Mam nadzieję że Andrzej spędził z nami bezstresowo ten tydzień. Fakt że terminy ma już pozajmowane z rocznym czy dwu rocznym wyprzedzeniem świadczą tylko o jakości jego wypraw. Jako osoba, która pojechała tam z myślą o zrobieniu niezapomnianych zdjęć mogę tylko powiedzieć że pomimo faktu że jako jedyny miałem lustrzankę, Andrzej ani razu nie zignorował tego faktu i jak tylko była ku temu okazja zwracał mi uwagę co w danym miejscu jest natchnieniem dla wielu fotografów.
Dziękuję, dwie ręce do góry.

Tomek

Ta wyprawa to spełnienie marzenia. Kiedy kilka lat temu po raz pierwszy wpadł mi w oko post o zorzy na Lofotach, opublikowany przez profil podróżniczy, wiedziałam że muszę to kiedyś zobaczyć na własne oczy! To co zobaczyłam na żywo było (nomen omen)o niebo lepsze. Jestem ogromnie wdzięczna Andrzejowi za zorganizowanie tej wyprawy. Zobaczyliśmy tyle pięknych miejsc. Atmosfera na medal. Chociaż większość z nas się nie znała to po tygodniu na Lofotach stworzyła się między nami super relacja. Domek jest przepięknie położony. Andrzej jest świetnym przewodnikiem. Każdego dnia raczył nas opowieściami o miejscach, ktore odwiedzaliśmy. Ciężko będzie przebić ten wyjazd!

Moja wyprawa była dla mnie niespodzianką zaplanowaną przez moją przyjaciółkę. Nigdy nie przypuszczałam, że Lofoty tak rozkochają mnie w sobie i duży w tym udział miał Andrzej. Jego luz, otwartość na ludzi, poczucie humoru a przy tym świetna organizacja, dobry plan na każdą ewentualność i zabranie nas w miejsca często pomijane przez turystów zadecydowały o mega pozytywnych wrażeniach. Mieszkaliśmy w przepięknie położonym domku z kominkiem z widokiem na morze gdzie można zobaczyć foki, kulinarne rozpieszczanie w klimatycznych lokalach, trekingi w malownicze góry dla ludzi o każdych umiejętnościach, z jednej strony brak pospieszania, a z drugiej strony duża konsekwencja w realizacji planu. Ja jestem zachwycona i już zapisana na kolejną wyprawę. Z całego serca polecam i dziękuję.

Piszemy tę opinię z pochmurnego Krakowa, a nasze serca zostały na Lofotach. Właśnie wróciliśmy z wyprawy z Andrzejem i Lofoty to jest najpiękniejsze miejsce na ziemi. Andrzej z kolei jest najlepszym organizatorem, przewodnikiem i niesamowicie ciepłym człowiekiem ze świetnym poczuciem humoru 🙂 Zna najlepsze perełki na Lofotach, knajpy i kawiarnie z lokalnymi przysmakami i ciepła atmosferą. Poprowadzi na górskie szlaki z przepięknymi, zapierającymi dech widokami. Jak nikt zmotywuje grupę do wyskoczenia z samochodu, gdy dojrzy orki lub łosie (kto wie, ten wie;)). Będzie razem z Wami polował na zorzę i dawał znać, kiedy wyjść z domku i robić zdjęcia (nawet użyczy swojego statywu). Nocleg w charakterystycznym czerwonym domku (rorbu) położonym nad fiordem to jest next level experience.
Jesteśmy zakochani w jesiennych Lofotach i planujemy wrócić zimową porą; jesteśmy także zapisani na kolejną wyprawę z Andrzejem na Islandię i Wyspy Owcze.
Dziękujemy serdecznie Andrzejowi za cudowne doświadczenia oraz wieczorne śmiechy do rozpuku 🙂
Dziękujemy także cudownej ekipie (Michalinie, Sylwii, Magdzie, Kasi, Ani i Przemkowi), z którą mieliśmy tę przyjemność dzielić wspólnie domek, doświadczać wzruszeń i radości. Mam wrażenie, że dzięki cudownej ekipie, te wrażenia z podróży były bardziej intensywne i zostaną z nami na dłużej.

Do zobaczenia wkrótce!

Tego nie da się opisać słowami. To trzeba przeżyć! Andrzej zna się na tym co robi. A robi to najlepiej! Przygotujcie się na zakwasy (i nie piszę tu tylko o zakwasach od chodzenia, bo to to wiadomo 😉 ) ale o zakwasach na brzuchu od śmiechu 😅 Będąc na wyprawie głowa totalnie odpoczywa, baterie się ładują na maxa. Z pewnością to nie była moje ostatnia wizyta na Lofotach z Andrzejem. Dziękuję też mojej ekipie: Ani, Przemkowi, Marcie, Pawłowi, Michalinie, Sylwii oraz Magdzie. Jesteście najlepsi! Do zobaczenia!

Super miejsce, super czas, super widoki, super ekipa i super przewodnik.
Lofoty są absolutnie urzekające, magiczne, przepiękne. Andrzej pokazuje nam ich esencję. Organizacja dopięta jest na ostatni guzik. Krajobrazy są nie do zapomnienia. Zorza jest magiczna, a ludzie z którymi miałam okazję to wszystko podziwiać, najlepsi. Dziękuję za ten czas, za odpoczynek, za śmiech do rozpuku, za wysiłek, dzięki któremu czułam, że żyję. Jestem tak zachwycona, że wracam tam niebawem.

Andrzej, bardzo dziękuję, że zabrałeś mnie w (prawdopodobnie😉) najpiękniejsze miejsce na świecie. To była dla mnie z wielu względów abolutnie wyjątkowa podróż, głęboko emocjonalna, pełna zachwytów, wzruszeń i śmiechu. Czułam się po prostu bardzo szczęśliwa.
Dzięki za profesjonalną organizację, dyskretną asekurację na szlakach, takt, cierpliwość, bezkompromisowe poczucie humoru (!) i szansę na doświadczenie armagedonu na Mannen (Mannenie?) i paradoksalnie poczucie tam totalnej wolności.
Nigdy tego nie zapomnę.

Ewelinen, Gosiu, Beatko, Agnes, Darku, Andrzeju, Aniu i Mateuszu – moja najlepsza lofocka ekipo – cieszę się, że akurat z Wami mogłam dzielić to wyjątkowe dla mnie doświadczenie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy patrzeć na tę samą zorzę 🙂
🤍🤍🤍

Ten pan kocha Lofoty calym sercem. Profesjonalny przewodnik, który dba o każdy szczegół, ma najlepszą miejscowkę na nocleg na całych Lofotach, wie gdzie dobrze zjeść a w razie problemów ogarnie i na pewno nie zostawi Cię na szlaku.
Dziękujemy za wspaniałą przygodę i polecamy z całego serca!

Anna i Mateusz

Super przygoda – z Andrzejem nie było ani chwili nudy, ciagle w ruchu, ciagle wesoło, ciagle zachwyt najpiękniejszymi miejscami na ziemi!

Powrót do rzeczywistości z pięknych widoków jest trudny. Kiedy to przez kilkanaście dni wstajesz rano składasz namiot i przemierzasz kilka, kilkadziesiąt lub kilkaset kilometrów dziennie po to, aby dotrzeć do cudownych miejsc w których można chłonąc całym sobą piekna naturę. Zrobione tysiące zdjęć nie oddają tego co oczy zobaczą a to pozostanie na zawsze w naszej pamięci.. Wyjazd polecam każdemu kto lubi różne skrajne emocje a spanie w namiocie nie jest mu straszne podczas deszczu i szalejącego wiatru😊

Wróciłam wczoraj. W głowie kalejdoskop obrazów jak z baśni, pod stopami ziemia się kołysze- ciało nie chce uwierzyć, że to już. Już w dzień jest ciepło, w nocy-ciemno a czysta pościel otula Cię troskliwie zamiast wilgotnego śpiwora. Niby wszystko super, tylko skąd ta dojmująca tęsknota? Skąd dreszcze podnoszące włoski na ciele w na samo wspomnienie nieziemskich zachwytów, których ja, mała mrówka, osesek zaledwie przyklejony do wielkiego łona Matki Ziemi doświadczałam jeszcze przed chwilą, wczoraj zaledwie? Tęsknota za bliskim osłupienia stanem nirwany, stanem, gdy wszystkie przyziemne problemy ulatują z wiatrem – nic nieznaczone w kontraście z monumentalnym Pięknem. „Chwilo trwaj!” – chciało się krzyczeć z niebotycznych klifów, „trwaj!” powtarzało echo w wąwozach, „trwaj!” grzmiały wodospady, „trwaj- śpiewały wieloryby a łagodnookie foki spoglądały na Ciebie mądrze wprost ze lśniąco-białych brył lodu przecinających leniwie lazurowe, lodowate wody przedwiecznych oceanów. „Trwaj!”- wyje mi dusza brutalnie wrzucona w szarą codzienność i mam nadzieję, że im głośniej wykrzyczę ten zachwyt, im bardziej będę się nim dzielić – tym więcej energii dostarczy mi na kolejne miesiące. Liczę, że w ten sposób uda mi się przetrwać długie miesiące dzielące mnie od wyprawy na Lofoty bo podobno tylko zobaczenie zorzy polarnej na żywo jest w stanie przyćmić wszystkie dotychczasowe wrażenia. Trudno mi w to uwierzyć, ale… czekam cierpliwie.

Pomimo tego, że los nie chciał mnie na tych Lofotach (overbooking wizzar’a; drugie podejście do wyjazdu w innym terminie), w końcu udało się i dotarłam zimą!:) Byłam tam już kiedyś latem, ale te wyspy w śnieżnym wydaniu to jest najpiękniejsze miejsce jakie dotąd widziałam. Grupa nieznanych wcześniej, a jakże fantastycznych ludzi to było coś co mnie bardzo mile zaskoczyło. Organizator Andrzej – wyluzowany i dowcipny człowiek. Jednocześnie troskliwy kompan i świetnie przygotowany przewodnik:) Absolutnie wszystko zagrało!! Jak w dopasowanych puzzlach: był śnieg, mróz, słońce, wiatr, przepiękne krajobrazy i doborowe towarzystwo. Nie wiem jak to robisz Andrzeju, ale robisz to dobrze:)

Mimo tego, że to po co głównie przyjechaliśmy – zorza polarna, okazała się nieuchwytna, to udało mi się doświadczyć dzikości natury, piękna nieskrępowanej udziałem człowieka przyrody, a najważniejsze i najbardziej widoczne okazało się rekompensujące wszystko inne serce Andrzeja (i całej ekipy, która z nami była). Będąc tam już zatęskniłam, dlatego – widzimy się we wrześniu 2024!

Wyczekana, wymarzona wyprawa dobiegła końca, ale myślami nadal jestem na Lofotach – to prawda, życie po Lofotach wygląda inaczej. Cudowni ludzie i piękne wspomnienia pozostaną ze mną do końca życia! Fantastyczne widoki, dzikość i bliskość natury, góry, morze… Miejsca piękne, zapierające dech w piersiach, zdjęcia czy filmy nie są w stanie oddać tego co widzi oko na żywo.

Organizacyjnie – rewelacja. Od pierwszych do ostatnich chwil wszystko zorganizowane na tip-top. Andrzej to super człowiek a przy tym baaardzo cierpliwy, ze świetnym flow, podejściem do grupy. Dodatkowo z dużą wiedzą o odwiedzanych miejscach, którą chętnie się dzielił.
Polecam! 🙂

Szykowalam sie na wyjazd z Andrzejem od paru ladnych lat. W koncu zbieg okolicznosci i szybka decyzja sprawily, ze zapisalam sie na wycieczke na Lofoty. Zawsze chcialam zobaczyc zorze i zawsze chcialam zobaczyc Lofoty. 2 w 1 – „idealnie!” pomyslalam. A bylo jeszcze lepiej. To byl moj pierwszy wyjazd tego typu ale jestem zachwycona. Andrzej dbal o nas na kazdym kroku, byl przyjemnie wyluzowany i w ogole jest super czlowiekiem z fantastycznym poczuciem humoru oraz ogromna wiedza o Lofotach. Cala organizacja wyjazdu – przejazdy, spanko, przygotowane pomysly na spedzanie czasu i alternatywy w zaleznosci od pogody – profesjonalne w kazdym caly. Miejsca, ktore odwiedzilismy, zapieraly dech w piersiach. Mimo, ze malo chodze po gorach i balam sie, czy dam rade, to team spirit dawal porzadnego kopa energii 🙂 oczywiscie cala moja marcowa grupa wspoluczestnikow sprawila, ze caly wyjazd byl mega przyjemny rowniez pod katem socjalizacji. Nic na sile, kazdy robi na co ma ochote. Nocne sprinty na ogladanie zorzy i emocje z tym zwiazane zapadna mi w pamieci do konca zycia. Polecam z calego serca kazdemu!

Jeżeli lubisz aktywny wypoczynek, w gronie nowo poznanych osób, to wyprawa z Andrzejem jest dla Ciebie. Każdy dzień był niespodzianką-plany często weryfikuje pogoda. Andrzej to pasjonat, mimo wielu podróży na Lofoty wciąż zachwyca się ich pięknem i skutecznie swoją pasją zaraża innych. Miałam ogromne szczęście poznać wspaniałą grupę ludzi. Wspólne wieczory w oczekiwaniu na zorze mijały pod znakiem uśmiechów i żartów. To był najlepszy mój urlop ❤
P.S. Zastanawiasz się nad podróżą busem? Nie rób tego, po prostu to zrób. Ja tylko żałuję, że mogłam jechać tylko w jedną stronę.
Dziękuję Andrzeju i do zobaczenia na kolejnej wyprawie 😊

Jeżeli szukacie wyjątkowego miejsca, aby doświadczyć piękna natury to Lofoty są obowiązkowe. Piękno krajobrazu, rybackie wioski a nocami ekscytujące polowania na zorzę.
Wyjazd z Andrzejem był świetnie zorganizowany i dopasowywany do warunków pogodowych, abyśmy jak najwięcej zobaczyli i przeżyli. Świetna atmosfera wyjazdu, ambitnie ale bez ciśnienia.
Z całym przekonaniem polecamy i już zapisaliśmy się na kolejną wyprawę.
Kinga i Sławek

Podróż na Lofoty okazała się niezwykłym przeżyciem i doświadczeniem, a to wszystko dzięki Andrzejowi. Organizacja wyprawy na najwyższej poziomie. Dni wypełnione po brzegi atrakcjami. Wędrówki po górach, zwiedzanie miasteczek i wiosek rybackich, doznania kulinarne w najlepszych restauracjach, a wieczorami polowanie na Zorze. Atmosfera w grupie bardzo przyjazna, wspierająca i motywująca. Dużo uśmiechu i pozytywnego humoru . Zachwyt nad otaczającym krajobrazem był tak ogromny, że przysłaniał warunki pogodowe . Wdzięczność wypełniała każdą chwilę spędzona w tym niezwykłym miejscu .
Polecam każdemu przeżyć coś tak wspaniałego.
Dziękuję za wszystko!
Mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia .
Sylwuszka

Lofoty są przepiękne, ale Lofoty z Andrzejem to nieziemska przygoda. Człowiek któremu zawsze się chce wyjść, zobaczyć, pojechać, podejść, zatrzymać na fotkę ;-). Jeśli szukasz wyprawy w której będziesz chciał/chciała zobaczyć dużo, to Andrzej pokaże ci więcej. Byłam, zobaczyłam i przekonałam się, a w ramach potwierdzenia w przyszłym roku jadę z Andrzejem na Islandię i Wyspy Owcze i już nie mogę się doczekać. Andrzeju dziękuje za te przygody.

Aga

Tego się nie da opisać słowami. To piękno trzeba zobaczyć na własne oczy. Wspomnienia warte każdego wysiłku. Od powrotu nie mogę przestać się uśmiechać i odczuwać wdzięczności za to wszystko, czego mogłam doświadczyć. Ten wyjazd to spełnione marzenie, które rodzi następne, bo już snuję plany o dołączeniu do wyprawy zimą. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tej przygodzie, którą zapewnił nam Andrzej. Dziękuję za pokazanie wspaniałych miejsc, dzięki którym mogłam liznąć uroków i rzeczywistości Lofotów. Emocje wciąż żywe i myślę, że takie pozostaną na naprawdę długi czas. Bardzo polecam każdemu, tylko trzeba mieć świadomość, że taki wyjazd może spowodować uzależnienie i ogromną chęć powrotu. 🙂

Ogromnie polecam wyprawę na Lofoty z Andrzejem! Organizacja na najwyższym poziomie, czas wykorzystany na maksa, a plan dnia dostosowany do bieżących warunków, zarówno pogodowych, jak i kondycyjnych. Opieka, zaangażowanie, poczucie humoru i wsparcie Andrzeja jest nieocenione. Widać, że zna Lofoty jak własną kieszeń i chce pokazać je innym, by też mogli się nimi zachwycić.
Lofoty są przepięknym kawałkiem Ziemi, który powinno się obowiązkowo poznać. Większość najbardziej znanych miejsc została nam pokazana, a jeszcze tyle zostało do odkrycia. Widoki zapierały dech w piersiach. To czego tam doświadczyłam przerosło wszelkie moje oczekiwania. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była to wyprawa życia, warta każdej wydanej złotówki. Zobaczenie zorzy, która zawsze wydawała się czymś nieprawdopodobnym, podziwianie widoków, które nadają się na pocztówki i najlepsze magazyny podróżnicze, poczucie tego surowego klimatu północy, trekking po szlakach niezadeptanych przez turystów, wyjątkowa zupa rybna i wiele wiele innych. Wróciłam do domu z masą pięknych wspomnień, zdjęć i chęci na więcej. Do następnego!

Właśnie spełniło się nasze marzenie wróciliśmy z Norwegii z Lofotów 😍 Żadne zdjęcie żadna pocztówka nie odda tego co zobaczyliśmy na własne oczy. Wyprawa przygotowana z wielką starannością i dbałością o każdy szczegół. Cudowny ciepły Człowiek Andrzej 😍 dziękujemy za wszystkie atrakcje jakie dla nas przygotowałeś ! Za każdy krok, kamień, głaz, skałę, za schody, błoto, pot, za każde miejsce, wzruszenie, punkt widokowy, za adrenalinę, za Ludzi których poznaliśmy, za zorzę, łosie, orki 😜, za bajkowe zdjęcia Twoje i Janka ❤️ Eskapada unikatowa jedyna w swoim rodzaju… Oferta tak bogata i tak urozmaicona że książkę można napisać. Widoki i miejsca w które zabrał nas Andrzej są obłędne. Wyprawa z Tobą to czysta rozkosz dla oka ciała 🤪 i podniebienia. Nigdy nikt inny! Polecamy z całego serca. ♥️
Do zobaczenia
M i A

Lofoty są cudowne, gdzie nie spojrzysz materiał na widokówkę. Odwiedziliśmy wiele niezapomnianych miejsc, trudno wybrać co robi największe wrażenie: majestatyczne góry, klimatyczne osady czy malownicze plaże. Udało mi się spełnić marzenie o zobaczeniu zorzy, robi niesamowite wrażenie, za pierwszym razem byliśmy w stanie wykrztusić tylko „Bosze, jaka pieeennnkna!” Bardzo podobała mi się organizacja naszej wyprawy, tydzień był intensywny ale nie przeładowany, co pozwoliło mi naładować akumulatory. Trafiłam też na świetną grupę uczestników. Organizator wyprawy Andrzej to miłośnik Lofotów, potrafi zarazić pasją do tego miejsca. Pasuje mi się jego styl – taki bez spiny ale pełna profeska. Z całości nie polecam jedynie solonej lukrecji 🙂 Chcesz przeżyć przygodę życia, jedź!

To był najwspanialszy tydzień pięknych przygód jaki spędziłem w doborowym towarzystwie w Lofotach. Piękno tego miejsca jest trudne do opisania, gdzie się nie spojrzy to piękny kadr do uwiecznienia na fotografii. Andrzej dotrzymuje słowa, wróciłem zmęczony fizycznie trekkingiem ale ze 100% resetem głowy, coś wspaniałego. Polecam wszystkim miłośnikom aktywnego wypoczynku, ja już planuje kolejną wyprawę z Andrzejem w to bajeczne miejsce na ziemi.

Kolejny super wyjazd po dwóch wyprawach : letniej i zimowej na Lofoty z Andrzejem. Jak zwykle : wyprawa świetnie zorganizowana , w miłej atmosferze , jak również w gronie fajnych ludzi. Spokojne zwiedzanie wspaniałych zakątków wysp , w tym podziwianie obłędnej przyrody z pontonową wyprawą na wieloryby i lodowiec. W pełni polecam
Jacek Kalinowski

Marzenia się spełniają. Warto marzyć.
To była przygoda życia w towarzystwie wspaniałych ludzi. Dziękuję kochani, że mogliśmy razem podziwiać piękno Lofotów, a także poczuć smaki Norwegii.
Organizacja wyprawy na milion gwiazdek.
Same superlatywy: Andrzej to mega cierpliwy, charyzmatyczny i wspaniale przygotowany przewodnik. Pogoda we wrześniu rewelacyjna.
Rezerwujcie bez chwili zawachania. Lofoty są cudowne 🙂

Bylo mega super pod kazdym wzgledem. Super ekipa, domek bardzo przytulny, z pieknym widokiem. Widoki niezapomniane i zawsze byly zaskoczeniem po wejsciu na szczyt. Wszystko super zorganizowane, wyjscia dopasowywane do aktualnej pogody. Andrzej byl bardzo cierpliwy, pomocny i chetnie odpowiadal na tysiace naszych pytan. Poza pieknymi widokami dowiedzialam sie tez wiele o fotografowaniu. ♥️❤️❤️

Dziękuję serdecznie za moc atrakcji, wspaniałą opiekę i wiedzę przewodnika.
Za cierpliwość 😀
Pozdrawiam serdecznie.

Wyjazd bezkonkurencyjny pod względem miejsca i załogi Trafic-a. Wspaniałe widoki,
fajna ekipa do zwiedzania, rozgrywania gem-ów, set-ów tenisowych, parzenia kawy na jezdni na wodzie ze strumyka po prostu super.
A dieta liofilizowana nigdy tak dobrze nie smakowała 🙂
Spokój Andrzeja jako „ojca Dyrektora” jest godny podziwu.
Polecam wszystkim i pozdrawiam
W.O. i Islandia grupa 1

Dla mnie był to pierwszy wyjazd z Andrzejem i bylo super! Gorąco polecam! Andrzej to oaza spokoju! 😁No i jeszcze ta grupa ludzi których poznałam, wspaniali! Pozdrawiam was i jeszcze raz dzięki za wspaniałe 2 tygodnie!

Kiedyś myślałam, że jak wakacje to musi być ciepło, i tylko rodzina i przyjaciele, teraz wiem, że pogoda w tym wszystkim nie jest najważniejsza, tylko NATURA i po prostu DOBRE towarzystwo. Dziękuję Andrzejowi i moim Towarzyszom !!! To był cudowny, regenerujący czas. Lofoty skradły moje serce. Z każdej góry widoki zapierające dech w piersiach. Małe zaludnienie, dzika natura, plus brak turystów sprawił, że czułam się jakbym była w innym świecie, z dala od wszystkich problemów :), a tego najbardziej potrzebowałam.
Andrzej to rewelacyjny przewodnik, pasjonata, organizator. Sprawił, że wyprawa była bardzo efektywna, ekonomiczna, bezpieczna, na długo pozostanie w pamięci i z apetytem na kolejne przygody.
POLECAM i sama skorzystam jeszcze nie raz:)

Wyprawa z Andrzejem to niezapomniana przygoda. Nie będę opisywać uroków Lofotów, gdzie są zapierające dech widoki (serio, gdziekolwiek się obejrzysz, masz idealne zdjęcie), gdzie możesz zmęczyć się na przepięknych szlakach, gdzie możesz zjeść najpyszniejszą zupę rybną na świecie. Nie będę też pisać o zorzy, która ugięła moje kolana.
Ale napiszę o Andrzeju – że był najlepszym, najbardziej cierpliwym przewodnikiem, super zorganizowanym, dającym duży komfort. Naprawdę wszystko było dopięte na ostatni guzik. A ja miałam wakacje życia.
Dziękuję, Andrzeju! Islandia (pewnie za rok) z Tobą 🙂

Andrzeju !
Dziękuje Ci za pomoc w realizacji mojego marzenia 😉 gdybyś się kiedyś zastanawiał czy warto robić to co robisz to wiedz że warto ! I to jak bardzo warto ! ….. Niezapomniana przygoda, piękne widoki i magiczne miejsca 🙂 Jesteś niesamowitym przewodnikiem.

Jeszcze raz dziękuję z całego serducha i czekam na Islandię ❣️

Czy można zaskoczyć czymś osobę 50+ na stałe mieszkającą w górach, dużo podróżującą i raczej podróżniczo ciepłolubną? 😉
Najpierw zaskoczyłam sama siebie pomysłem na ten wyjazd, ale przecież zapragnęłam zobaczyć i przeżyć ,,coś” innego niż zwykle, spełnić też marzenie, chyba każdego, zobaczyć zorzę polarną. To, co spotkało mnie na miejscu przeszło moje najśmielsze oczekiwania, rozwiało wszystkie obawy związane z wyjazdem. Dziś mogę śmiało powiedzieć TO BYŁA NAJLEPSZA DECYZJA I NAJWSPANIALSZA PRZYGODA W MOIM ŻYCIU!!!
Andrzej jesteś najlepszym organizatorem pod słońcem, wspaniałym przewodnikiem, cudownym pasjonatem Lofotów, który tę pasję potrafi skutecznie zaszczepić, świetnym kompanem i człowiekiem. We wrześniu zabieram na wyprawę córkę, a to chyba najlepsza rekomendacja 🙂

Rzadko wystawiam opinie, ale tym razem muszę 😊 Wybrałam się na wyprawę organizowaną przez Andrzeja wraz z Mamą, chciałam, żebyśmy wspólnie zobaczyły „coś nowego”. Zanim się zdecydowałam to trochę się wahałam, bo myślałam sobie…organizowany wyjazd? obcy ludzie? Może organizator będzie przeganiał nas z miejsca na miejsce? Czy będzie podobało się zarówno mi (30+), jak i mojej Mamie (50+)? Teraz się z tego śmieje, bo zorganizowałam w życiu wiele wyjazdów, a okazało się, że na najlepszy pojechałyśmy z Andrzejem. Było cudownie! Codziennie niesamowite widoki (jest tak pięknie, że ciężko w to uwierzyć), morze, góry, piękne miasteczka, najlepsza zupa rybna w życiu, zorza polarna… to była magia. Był czas na wszystko, na podziwianie, na robienie zdjęć, na zachwyt, na kawę, na gofra, na zupę, na nicnierobienie, na polowanie na zorzę, na wspólne wieczory, spacery, na poranne nieśpieszne śniadania, na śmiech taki, że brzuch boli, na zbieranie muszelek, na cynamonki, na żarty, na zakupy…zero presji czasu, dla każdego coś miłego 😊. Przy czym nic nie było trzeba, Andrzej miał różne plany w zależności od naszych upodobań. Pozostali współuczestnicy okazali się przesympatyczną ekipą świetnych ludzi, z którymi (mimo znajomości tydzień!) smutno mi było się żegnać (na szczęście dalej utrzymujemy kontakt). Wróciłam zakochana w Norwegii i nie ma dnia, żebym o niej nie myślała. Andrzej jest doskonałym organizatorem, kierowcą, fotografem, a przy tym przesympatycznym, serdecznym człowiekiem, z poczuciem humoru, spokojem, ogromną PASJĄ i pozytywną energią jak stąd do księżyca. Szczerze polecam wyprawy z Andrzejem każdemu, nie sądzę, żeby można było wrócić niezadowolonym 😊 Jeśli czytasz opinie, bo się wahasz czy pojechać…to nie wahaj się, jedź, szkoda byłoby zmarnować taką szansę! Do zobaczenia na kolejnej wyprawie!

Nie jestem dobra w słowa. Jestem dobra w czucie. W emocje. Wyprawa po zorzę okazała się trochę wyprawą w głąb siebie. Ups…no cóż…wielkie słowa? Nie. Niewielkie. Zbyt małe w obliczu obfitości, która zastała mnie i naszą grupę fantastycznych kobiet na miejscu. Andrzej był z nami, ale był też obok. Dawał nam przestrzeń. Wniósł jakąś taką swobodę, łagodność, coś, co trudno jakoś zdefiniować. Brak presji i oczekiwań. Zorza jest kapryśna, przychodzi kiedy chce, czasem późno w nocy, kiedy niebo zasnute chmurami. Jak dużym zaskoczeniem był fakt, że gdy się działa, zadzierał głowę tak jak my i cieszył z nami jak dziecko z pierwszej zabawki z życiu. Wspaniałe. Nie wiem czy umiałabym cieszyć się w ten sposób widząc ją po raz setny, dwusetny…to jakoś trzeba nosić to w sobie i trzymać, trzymać… i miłość do miejsca, i do chwili, do świata w ogóle. Mieć stan umysłu zwany zorzą-ach! No i nie pozostawia to cienia wątpliwości, że Andrzej jest w odpowiednim miejscu.

Co do organizacji- to, co zostało powiedziane powyżej, ze wszystkim się zgadzam.

To była Wyprawa Marzeń !!! Polecam z całego serca wyprawy organizowane przez Andrzeja, który jest pasjonatem Norwegii i w każdym momencie wyprawy to się po prostu czuło. Świetny organizator, Świetny kierowca, Świetny przewodnik 🙂 Cała wyprawa była perfekcyjnie przygotowana i zorganizowana. Odwiedziliśmy cudowne miejsca, posmakowaliśmy norweskich specjałów i chłonęliśmy całym sercem każdy widok Lofotów. Nasz pobyt był w urokliwym norweskim domku z cudownym widokiem, który zapierał „dech w piersiach”. Wisienką na torcie była Zorza, niezapomniane wrażenia i emocje, które temu towarzyszyły na zawsze pozostaną w sercu. Andrzej dziękuję !!!

Nie wiem czy jest sens coś tu pisać, bo żadne słowa nie opiszą tego co się tam przeżyło. Wyprawa to był dla mnie strzał w 10. Andrzej stanął na wysokości zadania jeśli chodzi o organizację. Zobaczyliśmy dużo wspaniałych miejsc nie mówiąc już o nocym pokazie jaki zafundowała nam zorza. Po tym wyjeździe mam wielki niedosty i chcę jeszcze. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze wyjechać na kolejną wyprawę. Dzięki Andrzej 🙂

Hej, chciałabym podzielić się swoją opinią na temat wyjazdu na Lofoty. Nasz przewodnik:
-ma patent na znaczne obniżenie ceny wyjazdu bez zejścia ze standardu
-prowadzi przez absolutnie piękny norweski archipelag pokazując wszystko to, co miejsce ma najpiękniejszego do zobaczenia
-jest osobą odpowiedzialną, z którą można spokojnie wziąć udział w trekkingu mimo wstępnie za ciężkich warunków
-zna historię i charakter życia mieszkańców, tak aby można było lepiej zrozumieć miejsce w którym jesteśmy
-jest świetnym fotografem; jednocześnie pokazuje miejsca gdzie można złapać piękne kadry jak i służy konstruktywnymi uwagami w stosunku do wykonanych już zdjęć
-ma nieprzebrane pokłady cierpliwości, co przydaje się przy grupie 8 niezależnych osób
-dysponuje listą miejsc z prawdziwą norweską kuchnią, gdzie jadłam najlepszą zupę rybną na świecie i pyszne bakalao
Dzięki niemu przeżyłam to co powyżej, plus:
-miałam niezłą szkołę relacji z nieznaną sobie grupą babek- z którymi kontakt zostanie na dłużej
-zobaczyłam fenomenalną zorzę polarną o czym marzyłam od lat
-umiem w końcu kompletować zestaw do wyjścia w góry zimą
-kupiłam przepiękną lampę w sklepie z ręcznie wykonywaną ceramiką i szkłem, która już zawsze będzie kojarzyć mi się z tym miejscem
i zebrałam masę wrażeń, które zostaną ze mną na długo.
Serdecznie polecam

Norwegia była na mojej mapie marzeń na 2021, ale nie sądziłam, że uda mi się to marzenie zrealizować. Przypadek sprawił, że na dwa tygodnie przed zwolniło się jedno miejsce na wyprawę i pod wpływem fotografi na której był widok z okna lofockiej chatki powiedziałam szybkie TAK. Nie znałam ani Andrzeja ani nikogo z uczestników ani nawet planu i założeń tego wypadu. Chciałam napic się kawy stojąc w tym oknie. O tym, że wejdę na trzy szczyty z których widoki są zjawiskowe nawet nie marzyłam, bo ja nigdy nie chodziłam po górach 🤣 Zrobiłam to tylko dzięki Andrzejowi, który był dla całej grupy ogromnym wsparciem i który w sposób mistrzowski radził sobie z naszymi wewnętrznymi krytykami i jak mantrę w chwilach kryzysów powtarzał, że wszyscy dojdziemy do celu. Zna wszystkie piękne miejsca na Lofotach i nie zmarnował ani jednej chwili wożąc nas i tu i tam. Wie gdzie zadrzec głowę żeby wypatrzeć orła i gdzie szukać orki. Dzielił się z nami swoją wiedzą o fotografii i najpiękniejszymi plenerami. Cieszył się z nami z zorzy, której zasłane chmurami niebo miało nam wcale nie pokazać. I do tego jeszcze wie gdzie zjeść najlepsze BAKALAU i zupę rybną. Moją w sumie przypadkową wyprawę na Lofoty uważam za przygodę życia a Andrzeja za najlepszego przewodnika, którego w życiu poznałam. Polecam znajomym i nieznajomym i sama planuję kolejne wyprawy z Andrzejem Wichrowskim
Do zobaczenia 👍

Spełniliście kiedyś marzenie, które nie wiedzieliście, że macie?
Tym dla mnie okazały się Lofoty. Magiczne widoki, niezwykłe trasy, raj, który miałam poznać. Tutaj wszystko okazało się wspaniałe. Każda zaplanowany trekking, każde wejście na szczyt. Andrzej namawiał nas abyśmy mieli jak najwięcej wyjść w góry i mimo naszego zmęczenia i rozleniwienia, udawało mu się wyciągnąć nas prawie codziennie. Ale za to Ci Andrzeju dziękuję i żałuję, że i tego ostatniego dnia, nawet w deszczu nie poszliśmy. Tam na górze człowiek odbiera inaczej siebie i otaczający świat. Wszystko nabiera sensu i barwy. Czuliśmy się, jakbyśmy mogli przenosić te góry a nie tylko je zdobywać. Wspaniała wyprawa.

Opis wyprawy na moim blogu „letithappen.pl/lofoty-dlaczego-warto-sie-tutaj-wybrac”

Wyprawa na Lofoty była ekscytujqca, widoki zapierające dech,wspinanie na szczyty emocjonująe. To wszystko było możliwe dzięki świetnemu organizatorowi jakim jest Andrzej. To dzięki jego pasji zobaczyłam takie miejsca na Lofotach,które zapadły mi na zawsze w pamięć.Polecam wyprawy z Andrzejem.
Joanna z 3 wyprawy na Lofoty

Rewelacyjna wyprawa, której filarem był Andrzej. Zaangażowany w 100%, uważny na uczestników, życzliwy, wyrozumiały, otwarty, bardzo pomocny. Wyprawa zorganizowana bardzo profesjonalnie. Zdecydowanie polecam, mam nadzieje że to nie ostatnia moja przygoda z Andrzejem.

Że Lofoty to piękne miejsce, to wiadomo…ale że w tak krótkim czasie ładujesz emocjonalne akumulatory, to dowiedziałam się podczas wyprawy z Andrzejem.
Mój człowiek😉…świetna i sprawna organizacja wyjazdu, wspaniała komunikacja, zawsze przygotowany plan B, jednym słowem, no dwoma …podróż życia😊.
Andrzej dziękuję z całego serca za wszystko a w szczególności za polowanie na zorzę ( szalony pościg😂) i te emocje, które pamiętać będę już zawsze😊🤗.
I dziś wiem, że to nie był ostatni raz😉.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających opinie…jak spełniać podróżnicze marzenia to tylko z „wyprawą fotograficzną”Andrzeja😊

Byłam z Andrzejem dwa razy na Lofotach i mam nadzieję, że to nie koniec.
Super organizacja, troska o uczestników, super atmosfera.
Andrzej, dziękuję ci bardzo!!!

Jak w tytule – wycieczka życia i spełnienie marzeń. Pojechałam z nadzieją zobaczenia zorzy i pięknych widoków, ale rzeczywistość przerosła nawet moje oczekiwania. Lofoty są tak pięknym miejscem, że po kilku minutach boli szyja od oglądania się dookoła. Andrzej jest świetnym organizatorem, każdy dzień był pełen wrażeń. Poza tym, że prowadzi w piekne miejsca, opowiada też o Norwegii i Lofotach, można poznać, że to jego miejsce na ziemi:) Polecam całym serduchem zarówno z względów estetycznych, jak i ekonomicznych, organizacyjnych i towarzyskich!
Ps. Andrzej, do zobaczenia na kolejnej wyprawie!

Świetnie zorganizowana i zaplanowana wyprawa. Widoki nieziemskie. Totalny reset od codzienności. Tak naprawdę to brakuje mi słów aby to opisać dobrze, trzeba to przeżyć. Gorąco polecam!!!

Lofoty są bajkowym miejscem i już samo zwiedzanie tego regionu gwarantuje niezapomniany czas. Poza tym, wycieczka z zupełnie obcymi ludźmi to wyjście poza strefę komfortu, lekka adrenalina, które daje niesamowitą satysfakcję, bo ludzie tam poznani są fantastyczni. Całość dopełnia fakt, że Andrzej jest doświadczonym i profesjonalnym przewodnikiem oraz organizatorem. Nie można się nudzić przy tylu zaplanowanych atrakcjach: codziennie do zdobycia szczyt, zwiedzanie pobliskiego miasteczka, łapanie zorzy polarnej i smakowanie lokalnych przysmaków, a na co dzień widoki zwalające z nóg. Wycieczka była doskonale zorganizowana, a Andrzej jest nie tylko bardzo pomocnym człowiekiem, ale też skarbnicą wiedzy na temat Norwegów i ich kraju. Szczerze polecam, nie tylko dla fanów Norwegii, fotografów czy zapaleńców wycieczek górskich, to świetna przygoda dla każdego. Patrycja K.

Od dawna chodziły mi po głowie Lofoty, zorza na Lofotach i stokfisze. Niejako znałam Andrzeja zanim go poznałam osobiście. Od dawna oglądałam jego zdjęcia z Norwegii na Instagramie. Dodatkowo nasz wspólny znajomy (świetny fotoreporter) zarekomendował Andrzeja – jego wyprawy i umiejętności fotograficzne.
Dlatego zastanawianie się nad wyjazdem było krótkie i pojechałam na wymarzone Lofoty. Jak raz zorzy nie było, bo cały tydzień było 100 procent zachmurzenia w nocy, ale były inne wrażenia: śnieg, wiatr, deszcz, walka ze swoją słabością, ale pomimo ich dojście do celu, niezapomniane kultowe widoki, norweskie detale, smak brunosta i smasha czy zupy rybnej.
A wszystko było perfekcyjnie zorganizowane. Mieliśmy czas na spanie, jedzenie, nieśpieszne kontemplowanie widoków przed nami i fotografowanie bez presji czasu. Koszt wyprawy był do zaakceptowania, a pobyt z wielkim oknem zamiast ściany wychodzący na fiord, tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że będzie to niezapomniane przeżycie warte tej ceny. Pomimo tego, że po powrocie do domu miałam dwa tygodnie dobrowolnej kwarantanny koronawirusowej, tak na wszelki wypadek.
Podsumowując:
Życie rzeczywiście zaczyna się po wyjściu ze swojej strefy komfortu. Norwegia pozwala tego doświadczyć nie raz.
A mając marzenia, możemy dążyć, by je zrealizować. Byłam w Norwegii już cztery razy i na pewno tam jeszcze wrócę, i na Lofoty też.

Pojechałam na Lofoty, żeby robić foty. Tu się rymuje, bo wierzę, że ta „korona” ostatecznie nie zatriumfuje.
Ale do rzeczy, wyprawę z Andrzejem polecił mi topowy fotoreporter prasowy, zawsze interesowało mnie street foto, ale to się zmieniło, po wizycie na Islandii w styczniu 2020 i tropieniu tam zorzy polarnej. Gość powiedział mi, że jeśli chcę na prawdę fajnie ustrzelić zorzę lub inne krajobrazy to Andrzej będzie najlepszym mentorem.
Zdecydowałam się na wyjazd na niespełna miesiąc przed terminem i teraz uważam, że to była najlepsza fotograficzna decyzja ever. Wyprawa, perfekcyjnie zorganizowana pod względem logistycznym, fotograficznym, krajoznawczym i traidowym. Uczestnicy zintegrowani od pierwszego dnia, a to na pewno jest zasługa organizatora i atmosfery w domku na Lofotach.
Odwiedziliśmy masę interesujących miejsc, czasu na fotografowane mieliśmy tyle, ile każdy potrzebował. Ponadto spróbowaliśmy specjałów kuchni nadmorskiej w knajpce u Anity oraz masę lokalnych słodkości . Zorza nas nie powitała, ale i tak wskazówki Andrzeja pozwoliły ba zrobienie,= nocnej sesji na Lofotach, a po niej były wskazówki korzystania z Lightrooma, nigdy nie brakowało czasu na rozwijanie pasji fotografowania i poszerzania wiedzy technicznej. I na koniec dodać warto, że nie tylko fotografią się żyje – trekkingi po fiordach to byłó mega wyzwanie, ale grupa dała radę.
Szczerze polecam wyjazd na Lofoty i… czekam na kolejne propozycje innych foto-wypraw z Andrzejem, bo warto wracać do dobrego

Kiedyś, norweskie widoki były marzeniem, które oglądałam na ekranie telefonu. Dzięki Wyprawie Fotograficznej spełniłam swoje marzenie i odwiedziłam Norwegię nie raz, a już trzy razy. Uważam to za najlepsze wyjazdy w moim życiu! Byłam zwolennikiem wakacji pod palmą, a zamieniłam je na wędrówki z „domem na plecach”!
Wyjazdy z Andrzejem są doskonale zorganizowane i odbywają się w bardzo luźnej, miłej atmosferze, a sam Organizator ma bardzo dużą wiedzę, która wynika z jego prawdziwej fascynacji Skandynawią.
Norwegia zachwyca pięknem przyrody oraz niesamowitymi widokami. Zorza polarna to coś, czego nie da się opisać słowami i trzeba ją zobaczyć na własne oczy. Ja, moje światła wędrujące po ziemi, zapamiętam na zawsze.
Wyprawę Fotograficzną polecam z całego serca!

To napewno będzie wyprawa, którą zapamiętam do końca życia.
Super ludzie, super organizacja przez Andrzeja wyprawy i jego dramatyczny powrót do domu z naszymi betami.
Nie widzieliśmy zorzy ale za to 2 razy tęczę.
Cudowne miejsca do których jak przeżyję te czasy zarazy, wrócę, oczywiście w wyprawie organizowanej przez Andrzeja.

Z Andrzejem na Lofotach byłem drugi raz i prawdopodobnie nie ostatni. Miejsce magiczne, zimą chyba nawet bardziej fotogeniczne niż latem (dzięki śniegowi, zachmurzeniu zdjęcia zdają się bardziej dramatyczne niż te zrobione w lipcu). Nocowanie w domku z przeszkloną ścianą z widokiem na fiord to atrakcja sama w sobie. Wyprawa pod względem organizacyjnym jak zwykle perfekcyjna. Zdecydowanie polecam każdemu, niezależnie od kondycji. Osoby nie pasjonujące się fotografią (jak ja) również będą się świetnie bawić. Andrzej prowadzi wyprawę nie według odgórnie ustalonego planu; każdy dzień kończy wyłożeniem propozycji na dzień następny, więc to co robimy jest podyktowane pogodą i chęcią uczestników. Działamy raczej jako grupa, wspólnie decydując co robimy następnego dnia. Dla przykładu na tej wyprawie nie mieliśmy problemu by podzielić się na dwie grupy: jedna fotografowała malownicze miasteczko i pobliską plażę, druga udała się na sześciogodzinny trekking. Zdecydowanie polecam też pojechać z Andrzejem samochodem w jedną lub drugą stronę. Przejazd przez Finlandię (szczególnie Laponię) jest super, warto też zobaczyć Tallinn. Również dzięki temu, że bagaże jadą z Polski i można zabrać ze sobą jedzenie koszty wyprawy są mniejsze. Podsumowując bardzo polecam, każdy będzie zadowolony 🙂

Wyprawy z Andrzejem to : świetne spędzanie czasu , miła atmosfera w gronie fajnych ludzi, zwiedzanie wspaniałych zakątków Norwegii , czas na fotografię bez pośpiechu i nerwowej atmosfery . Wyprawa zimowa na Lofoty była moją drugą wyprawą w ten region z Andrzejem po letnim lipcowym wypadzie . Ponieważ na jego wyjazdach panuje super atmosfera , a Andrzej jest świetnym organizatorem i kompanem z niecierpliwością czekam na kolejny czerwcowy wypad przez niego organizowany na Islandię i Wyspy Owcze .

Jacek Kalinowski

Rekomendacja w 100 %!
Świetny kierowca, pomocny fotograf, niezapomniane widoki i genialne miejsca!
Super ekipa i klimat całej podróży 🙂
Wszystko zorganizowane i dopasowane do warunków pogodowych.
Zdecydowanie polecam!

Niesamowita wyprawa! Wszystko czego tam doświadczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania: bajkowe widoki, zorza, zdobyte szczyty, zorza, wspaniała atmosfera, świetni ludzie, organizacja doskonała, no i zorza. Trudno było wrócić na ziemię 🙂 Mimo, że jestem fotoamatorem, miałam olbrzymią radość z robienia zdjęć ze wskazówkami specjalisty- udzieliła mi się gonitwa za kadrem, dzięki czemu teraz częściej spoglądam w niebo 🙂 Polecam bardzo wyprawę z Andrzejem- gwarantem pełnego wykorzystania darów Lofotów. Nawet zorzę zamawia co wieczór 🙂

Andrzej zafascynowany Norwegią zabiera uczestników swoich wypraw we wspaniałe miejsca. Szczególnie zimą olbrzymie wrażenie robią dzikie, piękne krajobrazy, nieskazitalna biel majestatycznych fiordów, otoczonych zewsząd morzem, odbijajacych się w świetle słońca lub księżyca a przy odrobinie szczęścia oświetlonych różnymi barwami zorzy. A to wszystko możliwe dzięki Andrzejowi, który potrafi wszystkich zainspirować swoja pasją do przygody i fotografii. A w dodatku ma szczescie do super uczestnikow 🙂 tak , ze wyprawa może byc również zabawą 🙂 Janusz Zimowa wyprawa na Lofoty

To była najlepsza wyprawa w moim życiu!!! Przepiękny archipelag, cudne krajobrazy i niezapomniane widoki. Kilkukrotnie również byłam świadkiem niesamowitego spektaklu na niebie, jakim jest zorza polarna. Wspomnienia, to co pozostanie ze mną na zawsze 🙂 Gorąco polecam!

Byłam z Andrzejem na Lofotach w lipcu w 2019 roku i było absolutnie super 🙂 Piękne widoki, dni polarne, świetna ekipa ciekawych osób, spanie w namiotach i wspólne posiłki, mniej oraz bardziej wymagające trekkingi, a to wszystko pod przewodnictwem Andrzeja, który w przemyślany, ale i z pewnym luzem, kierował nas w najpiękniejsze zakątki Lofotów (a także kontynentalnej Norwegii – odwiedziliśmy też Seglę). Mimo że wyjazd w jakiejś mierze jest wyjazdem organizowanym, to jednak miałam poczucie swobody podróżowania 🙂 polecam!

Lofoty – bajkowe widoki, wspaniałe miejsce na urlop. O życiu codziennym zapomina się natychmiast. Wyjazd zorganizowany w każdym szczególe a jednocześnie było miejsce na indywidualne zachcianki. Dozowanie wrażeń i przeżyć było jak z napięciem w filmach Hiczkoka. Na dzień dobry nocna wspinaczka na FJELLHESEN i nocna panoram Tromso a następnie każdy kolejny dzień dostarczał tylko piękniejszych widoków i wrażeń. Dzięki Andrzejowi i sposobie w jaki pokazywał Lofoty po 30 latach ponownie odkryliśmy przyjemność w robieniu zdjęć. Wiemy napewno, że przed nami letni i zimowy wyjazd w ten uroczy zakątek świata.
Karolina i Jacek

Z tego miejsca chciałem bardzo serdecznie podziękować Andrzejowi za wspaniale zorganizowane wyprawy – zarówno Lofoty jak i Norwegię południową.
Pozostały wspaniałe wspomnienia nie tylko w głowie ale również na przepięknych fotografiach.
Polecam więc każdemu kto kocha góry, ale również posiada chociaż przeciętną kondycję i dobre buty… Wszystko super zorganizowane, super przewodnik, super kierowca i super gość zawsze uśmiechnięty – polecem!!!

Super wyprawa! O wrażeniach krajobrazowych nie będę pisał bo to po prostu trzeba zobaczyć! Wyprawa organizacyjnie świetnie przygotowana, wszystko zaplanowane co do najmniejszego szczegółu (co nie oznacza braku elastyczności 🙂 ). Andrzej jako organizator/przewodnik spisał się super. Podpisuje się obiema rękami pod opiniami innych i z całego serca polecam!

Wyprawa na Lofoty z Andrzejem to wspaniała przygoda . Wyjazd z nim to wyprawa dopracowana w każdym szczególe , bez nerwów w fajnej atmosferze i do tego bez zbędnej nerwowości jak to bywa u innych na wyjazdach . Grupa nasza była super dobrana ,bardzo serdecznie do siebie nastawiona. Andrzej pokazał nam najciekawsze miejsca Lofotów , wykazał się dużą wiedzą nt tej części Norwegii , pomagał przy zakupie i wyposażeniu potrzebnych rzeczy do wyprawy , udzielał wszelkich wskazówek i opiekował się nami w trakcie całej wyprawy. Ze szczerego serca polecam i zachęcam do wyjazdów z Andrzejem – to świetny: przewodnik ,kompan i super gość.

Szczerze i bezinteresownie polecam wyprawy z Andrzejem, który jest nieprzejednanym pasjonatem norweskich klimatów i fotografii, a przy tym jest po prostu fajnym, wyluzowanym gościem. Jeżeli ktoś szuka widoków z okładek magazynów podróżniczych, lubi aktywnie spędzać czas i nie boi się survivalu to jest to właściwy adres. Świetna organizacja, logistyka i elastyczność w zależności od potrzeb uczestników. Relacja jakości do ceny moim zdaniem bezkonkurencyjna. Jednym zdaniem będzie się czuć zaopiekowani 😊

To był najlepszy wyjazd ever. Andrzej jest świetnym logistykiem i organizatorem, ma ogromną wiedzę o Norwegii popartą dziesiątkami tysięcy kilometrów przejechanych po tym kraju. Bardzo mi odpowiada życzliwe i elastyczne podejście do każdego uczestnika, wszystko było perfekcyjnie przygotowane i zorganizowane. Bardzo skrupulatnie dobrane lokalizacje, pobyt w bardzo komfortowych warunkach. Czułam się pod każdym względem zadbana. Z pewnością to nie był ostatni wyjazd z Andrzejem

Profesjonalna organizacja, plan wyjazdu opracowany w każdym szczególe. Andrzej zabrał nas w TOPowe miejsca Norwegii, które w rzeczywistości wyglądają dużo lepiej niż na zdjęciach. Extremalne warunki które tam panują pozwolą nam doświadczyć przygody życia. Grupa super dobrana. Świetna atmosfera. Zdecydowanie polecam.

Zorza polarna i Skandynawia marzyła mi się od dłuższego czasu, więc jak zobaczyłam recenzję wypraw Andrzeja, to natychmiast zarezerwowałam termin. Pojechałam na Lofoty niczego nie świadoma i to było najlepsze, bo każdy dzień był niespodzianką i wszystko mnie zachwycało. Andrzej pokazał mi zupełnie inny świat, nie tylko przyrody, ale także życia. Udało mu się – mnie – kanapowego ziemniaka, przeczołgać codziennie po górskich szlakach (a ja przedtem nie wiedziałam co to jest trekking) i byłam zachwycona. Nie dość, że przezwyciężyłam samą siebie, to dostałam w nagrodę ucztę dla oczu. Co chwila było Morskie Oko. A zorza była tylko wisienką na torcie. Andrzej jest super, można z nim jechać w ciemno. Własne dziecko bym mu powierzyła 😉

… to koniecznie wybierz się do Norwegii! A pomoże Ci w tym – i to bardzo skutecznie – Andrzej 🙂 Dobra organizacja, sprawna logistyka i rozsądne koszty (co w przypadku Norwegii ma niemałe znaczenie..), to atuty wypraw z Andrzejem. Poza tym świetna atmosfera, elastyczność i dopasowanie do potrzeb uczestników oraz zastanych warunków. Nas pogoda nie rozpieszczała, ale – zgodnie z obietnicą – nam też w końcu udało się zorzę 'upolować’ :). I zdecydowanie jest to zjawisko, które trzeba zobaczyć na własne oczy – zdjęcia, choć są super, nigdy do końca nie oddają magii tego spektaklu.
Polecam wszystkim!

O walorach estetycznych Lofotów nie ma co się rozpisywać, każdy kto się nimi zainteresował wie, że są przepiękne. Dodając do tego scenerię zorzy polarnej brak jest słów żeby to opisać, to trzeba zobaczyć na własne oczy! Organizacja całego wyjazdu jest imponująca. Andrzej ma tyle opcji i tak dostosowywuje plan do warunków, że nie ma opcji na nudę. Jak chcesz wypocząć to nie jedź bo z tego wyjadu wrócisz zmęczony. O towarzystwo też nie ma co się martwić, są to ludzie których łączy wspólny cel podziwiania tego pięknego miejsca. Mój wyjazd do samego końca nie był pewny ale wiedząc jak było tam fajnie i jak świetnych ludzi poznałem byłoby to jedną z najgorszych decyzji w moim życiu gdybym nie pojechał. To był najlepiej spędzony wyjazd w jakim brałem udział. Polecam bardzo!

Norwegia powala pięknem przyrody, niesamowitymi widokami, wspaniale wtopioną architekturą 🙂 Wyjazd z Andrzejem świetnie zorganizowany, na luzie, w miłej atmosferze, z elastycznym podejściem. A przy tym wszystkim konkretne propozycje, miejsca warte zobaczenia, doświadczenia. Idealne połączenie trekkingu, fotografii, wypoczynku. Z całym przekonaniem polecam!

Podróż z Andrzejem na Lofoty to rewelacyjny sposób na poznanie tego miejsca w swobony i naturalny sposób. Podróż była świetnie zorganizowana i pozwoliła skupiać sie na podziwianiu natury, chodzeniu po górach, odpoczywaniu na plażach i robieniu zdjęć. Andrzej ma bardzo dużą wiedzę na temat Lofotów i świetnie pokazuje wyspy, wykazując sie jednocześnie dużą empatią wobec uczestników. Dostosowuje podróż do tego w jaki sposób grupa lubi spędzać czas.

Miejsce naprawdę urzeka. Od niezliczonej ilości miejsc do robienia przepięknych zdjęc, poprzez „noclegi” na plażach otoczonych górami (bylismy w czasie dnia polarnego) , po rewelacyjne spacery po stromych Lofockich ścieżkach.
Dużym plusem jest równiez sposób transportu bagażu, który bardzo usprawnia i obiniża koszty całej podrózy.

Zdecydowanie Polecam!

Napiszę krótko, bo długiej wypowiedzi i tak nikt nie przeczyta… Organizacja świetna, jest konkretny plan, ale także czas na improwizację. Nie ma spiny oraz niepotrzebnych ciśnień, a i tak wszystkie szlagiery na pewno się zobaczy. Można przeżyć fajną przygodę. Ja byłem 2 razy i bardzo polecam. Otwierasz namiot i masz niesamowity widok tylko dla siebie… Sam Andrzej jest dobrym kierowcą, konkretny przewodnikiem i ogólnie spoko facetem. Pozdro

Super wyprawa: przepiękne widoki, widowiskowe trekkingi, piękna zorza (5 na 6 nocy!), świetne zakwaterowanie, genialna organizacja, przyjacielska atmosfera i wspaniały człowiek – Andrzej, dbający o to wszystko.

Piszę w chwili gdy wróciłem z Brazylii .Dzięki wyprawie na Lofoty odkryłem nowy świat. Wyprawa z Andrzejem to sama przyjemność z uwagi na jego profesjonalność w organizacji, serdeczność w obcowaniu z uczestnikami. Uroki Lofotów odkrywane z Andrzejem z fachowym komentarzem, dowcipnym opowiadaniem o poznawanym miejscu, same superlatywy. Jak Lofoty to tylko z Andrzejem bo z nim są jeszcze piękniejsze. Jeśli zdrowie pozwoli to powtórzę ten wyjazd.
Ps. Warsztat fotograficzny w czasie wyprawy udoskonalony przydał się na innych wyprawach.
Na stronie http://cycusa.wixsite.com/andrzej-suchecki można obejrzeć zdjęcia z wyprawy na Lofoty.

Wyprawy na północ są aktywnymi wyjazdami z czasem na odpoczynek i integracje z poznanymi osobami. Andrzej to bardzo dobry kierowca i organizator, w dodatku zna wiele ciekawych miejsc na Lofotach. Plan wyjazdu był ambitny, jednocześnie luźno dostosowany do panujących warunków, co sprawia że nie ma się co obawiać trekkingu i podróży. Pasjonaci fotografii znajdą coś dla siebie w postaci plenerów podczas wschodów i zachodów słońca. Również wiek uczestników nie gra wielkiej różnicy, ponieważ atmosfera wyjazdu jest bardzo sympatyczna.
Wisienką na torcie jesiennej wyprawy na północ Norwegii jest oczywiście zamówiona wcześniej przez Andrzeja zorza! Wrażenia gwarantowane!

Parę wspomnień po pięknej przygodzie jaką zaproponował nam Andrzej. Piszę „nam”, ponieważ pojechaliśmy na nią wraz z żoną. Dodam, że oboje nie jesteśmy już 30- latkami, ani 40-latkami, a nawet 50-latkami. Te rocznice mamy już dawno za sobą, tak jak i 60-tkę a mimo to odważyliśmy się i nie żałowaliśmy tej decyzji ani przez moment. Podróże samolotem, a potem samochodem i wspinaczki z plecakami z namiotem i całym sprzętem biwakowym, były jak najbardziej do pokonania mimo jak już wcześniej wspomniałem, naszego zaawansowanego wieku. Więc jeżeli ktoś myśli że nie da rady to jest w błędzie. Trzeba oczywiście trochę dać z siebie, ale na końcu widoki jakie się roztaczają, wynagradzają wysiłek. I wtedy wypełnia nas duma, że to wszystko widzimy na własne oczy a fotografie jakie robimy zachwycają wszystkich. Uczestniczyliśmy z pierwszą wyprawą do Norwegii z Andrzejem dwa lata temu i takie widoki fordów tak nam się spodobały, że w następnym uczestniczyłem w kolejnej do Lofotów. Piękny kraj i świetna organizacja. Nie było improwizacji, wszystko było dokładnie zaplanowane i każdy z uczestników miał możliwość sprawdzić swoje możliwości we wspinaczce w swoim indywidualnym tempie. A wspólne obozowanie przy namiotach i ognisku to niezapomniane chwile. A przy tym wszystkim mieliśmy okazję poznać wielu wspaniałych ludzi i to jest też warte odnotowania, bo wspólne pasje bardzo ciepło łączą ludzi i dodają nam olbrzymiego „kopa”. 🙂 To wszystko za wcale nie tak duże pieniądze. Dlatego z czystym sumieniem my oboje – żona i ja bardzo dziękujemy Andrzejowi Wichrowskiemu za spełnienie marzeń i polecamy innym. Warto !

Przepiękne miejsce zwłaszcza jesienią…. te kolory – powalają. Super miejsce, zwłaszcza dla lubiących trekking. Tylko nie zapomnijcie o bardzo dobrych butach. Na szczęście dla mnie (bardzo niski stopień zaawansowania wspinaczkowego;)) najczęściej nie trzeba było iść na samą górę, żeby też mieć piękne widoki i poczucie niestraconego czasu. Ogromny plus dla Andrzeja za zabranie bagaży z Polski samochodem. Ceny żywności w Norwegii powalają, ale jak dobrze zaplanować to można mieć super wyprawę za niską cenę. Tylko orki nie chciały przypłynąć 🙁

Lofoty warto zobaczyć każdą porą roku. Lato to zieleń, przyjazna temperatura, białe noce i spanie pod namiotami na łonie natury. Jesień to cudowne kolory, zorza polarna i domek, w którym nocowaliśmy z zapierającym dech w piersiach widokiem. Zimą musi być tam jeszcze piękniej (mam nadzieję, że wkrótce po raz kolejny pojadę tam z Andrzejem!).
Wyjazd z Andrzejem uważam za niezwykle udany! Cudowne widoki i świetna organizacja wyjazdu:
1. Nasze bagaże jechały z Polski autem, więc spokojnie mogliśmy lecieć tylko z podręcznym bagażem.
2. Nocleg w Tromso w bardzo fajnym hotelu z przepysznym śniadaniem.
3. Bajeczny widok z domku, w którym nocowaliśmy na Lofotach. Choćby dla samego tego miejsca warto było tam pojechać ; -)
3. Każdy dzień był tak zaplanowany, by zobaczyć jak najwięcej. Widzieliśmy wszystkie „klasyki” Lofotów, które należało zobaczyć. Ponadto Andrzej pokazywał nam po drodze miejsca, które warto było odwiedzić, a które nie były widoczne „na pierwszy rzut oka”.
4. Świetne trekingi ze wspaniałymi widokami, urocze miasteczka i niesamowite miejscówki dla pasjonatów fotografii. Andrzej dobrze wiedział, gdzie i o jakiej porze być, aby było dobre światło i piękny kadr. Dzielił się przy tym swoją wiedzą fotograficzną.
5. Zorzę widzieliśmy 6 razy na 7 dni (z tego co słyszałam, jeszcze nie było wyjazdu z Andrzejem, aby nie było zorzy). Chyba powinien wystawiać gwarancję zobaczenia zorzy ; -)
7. Do tego wszystkiego Andrzej jest elastyczny. Nie chcesz iść w góry, nie ma sprawy. Zawiezie Cię do miasteczka. Chcesz pobyć trochę samemu, nie ma sprawy, zostawi Ci klucze do domku, żebyś mógł „pokontemplować” ; -)
To był jeden z fajniejszych wyjazdów! Jeśli chcesz poznać Lofoty, to tylko z Andrzejem 🙂

Byłam na wycieczce na początku wakacji. Plusem była mała grupa ludzi, bo to tylko 9 osób mieszczące się w wygodnym busiku 🙂 W każdym momencie można było się zatrzymać na fajny kadr, do sklepu itp. Widoki na głównych atrakcjach były nieziemskie, a wejścia pod górę nie były aż tak wymagające żeby nie można było wejść 🙂 Nocowanie na Preikestolen – jak ze snu! Wejście na skałkę na Kjeragbolten – takie zdjęcie to pamiątka na całe życie! Jestem jednym słowem zachwycona!

Plenery fotograficzne aż dech zapiera. Widoki niesamowite. Dodatkowe atrakcje takie jak polowanie na zorze polarne- pełne adrenaliny, miałam wrażenie ze biorę udział w filmie dokumentalnym takim jak pościg za tornadami 😀 były tez (a jak) wątki kryminalistyczne. Dużo śmiechu i zabawy.
Najważniejsze jednak dla mnie to było spotkanie ludzi pełnych pasji i energii, z nimi to choćby do na koniec świata mogę jechać. Cudowne doświadczenie przyrody i bliskości ludzi, którzy mam nadzieje zostaną ze mną na dłużej. Jednym słowem… Wyprawa Życia…
Dziekuje Andżejku 😀

Wyprawy organizowane przez Andrzeja są dla mnie jak skrojone na miarę. Starannie przygotowane i świetnie zrealizowane. Ostatnie lato, które spędziłam na Lofotach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Fiordy, piękne plenery, noclegi w namiotach na plaży, wędrówki po górach i zdobywanie szczytów w białe noce, niezapomniane. Mała grupa świetnych ludzi, dużo dobrej zabawy oraz możliwość i przyjemność przejechania samochodem całej trasy na Lofoty (ponad 3000 km przez Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię) sprawiły, że ruszam z Andrzejem w następną podróż już w czerwcu. Islandia i Wyspy Owcze. Może ktoś chętny? Polecam.

Serdecznie polecamy wyprawy z Andrzejem- świetny przewodnik i logistyk a przy tym serdeczny człowiek. W tydzień poczuliśmy klimat koła podbiegunowego: dziewicze okoliczności przyrody, widoki jak wygooglowane, oraz cudowni ludzie. Opieka Andrzeja kompleksowa; przed wyjazdem odpowiadał na każde pytanie, podczas wyprawy udzielał wszelakiego wsparcia, telefonicznie eskortował nas do Polski.
O walorach wypraw z tym przewodnikiem niech świadczy fakt, że kluczyki od naszego auta za wszelką cenę chciały zostać na drugą turę w Norwegii- co im się zresztą udało a my mieliśmy przymusową podróż PKP na trasie Gdańsk – Kielce (zdecydowanie mniej przyjemną niż wyprawa „wesołym busem” Andrzeja przez Lofoty).
Polecamy się nie zastanawiać:)

Jedne z lepszych wakacji mojego życia. Lofoty to piękne miejsce, pogoda nam dopisała 🙂 Organizacja na piątkę z plusem, wszystkie najpiękniejsze miejsca na Lofotach zostały „odhaczone” 🙂 Nie jestem typem sportowca, ale dałam radę w swoim czasie osiągnąć szczyty. Dzień polarny sprawił, że zachód słońca nie gonił nas do szybszego zejścia, a dodatkowo takie zjawisko to atrakcja 😀 Bardzo polecam, dla osób lubiących podróże jest to miejsce obowiązkowe do zobaczenia!

Wrażenia bardzo pozytywne ekipa pierwsza klasa. Nie zapomniane widoki i przeżycia. Lofoty to jedno z piękniejszych miejsc.

Ledwo wróciliśmy, a ja już myślę o kolejnym wyjeździe. Andrzej W. to znawca Norwegii i super organizator. Wyprawa z nim to sama przyjemność. Niezapomniane widoki i wrażenia. A do tego trafiła się super grupa i sukces gwarantowany. Andrzej jeszcze raz dzięki za wyprawę. Anka

Bardzo polecam podróż z Andrzejem, dobra organizacja pozwoliła w pełni wykorzystać czas, a wypożyczenie auta w Polsce, które wiozło cały ekwipunek oszczędziło wydatków na duży bagaż do samolotu czy jedzenie w Norwegii. Andrzej świetnie zna Lofoty i wiele mniej popularnych atrakcji. Jeśli ktoś nastawia się głównie na fotografię, będzie miał mnóstwo okazji do pstrykania. Zatrzymywaliśmy się w niepozornych miejscach, przy drogach, gdzie, jak jak się okazywało, dało się znaleźć piękny kadr. Chodziliśmy w góry w okolicy złotej godziny (byłem w lipcu, był dzień polarny). Podsumowując, bardzo dobra organizacja, nie ma czasu na nudę, Andrzej to świetny przewodnik, czy pod względem wiedzy o regionie czy troski o uczestników. Polecam 😉

Tygodniowa wyprawa to jak dla mnie optymalny czas aby dobrze zregenerować spracowane nerwy. Nasz „wodzirej”, szanowny Pan A. swoim planem, wycisnął wszystko co się dało z czasu jakim dysponowaliśmy. Dobra organizacja, niesamowite widoki, północny klimat i oczywiście świetna grupa to jak dla mnie przepis na udany wyjazd. Zdobywanie szczytów górskich to wspaniałe doświadczenie, a fotografia zapewnia bardzo obfitą dawkę wspomnień w wersji cyfrowej. Gorąco polecam i zachęcam aby przeżyć to na własnej skórze.
Pozdrawiam,
W.